LOGO – temat rzeka
- 27 wrz
- 2 minut(y) czytania

Ile razy zdarzyło mi się, że klient chciał wydrukować swoje „logo” na ulotkach, wizytówkach (to jeszcze pół biedy), banerach czy innych wielkoformatowych materiałach… a dostaję plik JPG w rozmiarze 2×2 cm. Albo – co gorsza – zdjęcie wizytówki zrobione telefonem, fotografię starej ulotki, a czasem nawet rozmazane zdjęcie kartki w kratkę, na której ktoś odręcznie naszkicował logo.
Kiedy proszę o logo do projektu, mam na myśli profesjonalny plik od profesjonalnego grafika – zapisany w formatach wektorowych: AI, PDF, SVG. I robi się niezręcznie, gdy mówię wprost, że nie przyjmę pliku w tej formie i proszę o poprawne logo. Odpowiedź? Prawie zawsze ta sama: „zrobiłem sam”, „kolega zrobił”, „z Canva”…
Canva i darmowe kreatory? To nie jest profesjonalne logo
Rozumiem, że własna działalność to inwestycja, ale osoba, która decyduje się prowadzić firmę, musi liczyć się z kosztami – a jednym z podstawowych jest porządne logo.
Logo to wizytówka firmy. To pierwszy element, który klient widzi, zapamiętuje i z którym kojarzy Twoją markę. To także znak towarowy. Jeśli logo jest zrobione „na kolanie”, ma niską rozdzielczość i wygląda niechlujnie, tak właśnie będzie postrzegana Twoja firma.
Nie warto siadać do Canvy ani googlować „darmowego kreatora logo online”, bo efekt nigdy nie będzie naprawdę profesjonalny. Darmowy generator nie zastąpi wiedzy i doświadczenia grafika.
Dlaczego odmawiam druku
Jeśli klient nie jest w stanie przesłać mi poprawnego, profesjonalnego pliku, odmawiam przyjęcia zlecenia do druku. Prosty powód: drukowanie takiego „logo” byłoby antyreklamą również dla mnie.
Zawsze proponuję rozwiązanie: mogę przygotować logo profesjonalnie, w odpowiednich formatach wektorowych, zgodnie z aktualnym cennikiem.
Każdy ma wybór, ale ostrzegam – Canva i podobne programy to droga na skróty, która w dłuższej perspektywie szkodzi wizerunkowi Twojej firmy.
Profesjonalne logo to inwestycja, która się zwraca – w jakości wizerunku, w rozpoznawalności marki i w tym, jak Twoją firmę będą postrzegać klienci.


Komentarze